Trochę chlapu-chlapu o samotności i jej zaletach, wadach. Odcinek drugi, w którym na początku motam się jak szatan, powtarzam słowa, gubię się w moich myślach... Ale niedługo się ogarniemy i zluzujemy :/
łojej! A tej odcinek nie działa. A przynajmniej w RSSie nie widnieje. Ani u mnie w czytniku ani na podstacji http://podstacja.com/rss/kanal/442/z-chaty-pustelnicy/
Blogspot bardzo dobrze współpracuje z feedBurnerem. Nie trzeba nic ustawiać, wszystko automatycznie samo się dodaje. Sam z tego rozwiązania korzystam: http://innykoncept.blogspot.com/ - z prawej strony mam ikonkę do subskrybcji. W poście daję też link do pobrania odcinka - link http, nie https. Takie drobne pierdoły bardzo ułatwiają innym słuchanie. I gwarantuje, że RSS będzie dobrze działał.
Lata temu moją tarczą na samotność stał się podcasting. Słuchałem sporo podcastów - co było i jest rozrywką i źródłem wielu ciekawostek, potencjalnych tematów do rozmów. Między innymi dzięki podcastom nauczyłem się prowadzić rozmowę, dobijać do głosu w grupie, ubijać ciszę, gdy ta się pojawi. A odkąd sam nagrywam, to jest to też pretekst by poznać nowe osoby. Nagrać coś razem. Albo chociaż zagadać do kogoś dziwnego napotkanego na ulicy: "hej, jesteś dziwny, chętnie z Tobą nagram luźny wywiadzik przy piwie!".
łojej! A tej odcinek nie działa. A przynajmniej w RSSie nie widnieje. Ani u mnie w czytniku ani na podstacji http://podstacja.com/rss/kanal/442/z-chaty-pustelnicy/
OdpowiedzUsuńBlogspot bardzo dobrze współpracuje z feedBurnerem. Nie trzeba nic ustawiać, wszystko automatycznie samo się dodaje. Sam z tego rozwiązania korzystam: http://innykoncept.blogspot.com/ - z prawej strony mam ikonkę do subskrybcji. W poście daję też link do pobrania odcinka - link http, nie https.
Takie drobne pierdoły bardzo ułatwiają innym słuchanie. I gwarantuje, że RSS będzie dobrze działał.
Lata temu moją tarczą na samotność stał się podcasting. Słuchałem sporo podcastów - co było i jest rozrywką i źródłem wielu ciekawostek, potencjalnych tematów do rozmów. Między innymi dzięki podcastom nauczyłem się prowadzić rozmowę, dobijać do głosu w grupie, ubijać ciszę, gdy ta się pojawi.
A odkąd sam nagrywam, to jest to też pretekst by poznać nowe osoby. Nagrać coś razem. Albo chociaż zagadać do kogoś dziwnego napotkanego na ulicy: "hej, jesteś dziwny, chętnie z Tobą nagram luźny wywiadzik przy piwie!".